Kiedy Jezus mówił o błogosławieństwie dla dzieci (Mk 10,13-16) na pierwszy plan wysunął przyjęcie Królestwa Bożego jak dziecko. Część nowicjatu, z bratem magistrem na czele, postanowiło okrasić czynem ten fragment Ewangelii dlatego w dniu wczorajszym (26.04) zawieźli pokój, dobro i Miłość do jednego z przemyskich przedszkoli. Wszystkie te trzy cechy osiągają Bożą pełnię w jednej świętej postaci, którą jest nasz brat Franciszek z Asyżu. Zaraz po krótkiej dziecięcej katechezie rycerz Franciszek Bernardone wjechał z hukiem trąbki na swoim dzielnym rumaku Alfredzie wprost do rozpalonej radością, pytaniami i wrzaskami jamy zwanej… przedszkolem;)
Pełne koloru i humoru interaktywne scenki z życia świętego Biedaczyny z Asyżu miały na celu uświadomić maluchom, jak ważna w życiu jest prawdziwa Miłość do bliźniego, jak dobre i szlachetne jest wybaczenie innym oraz… jak fanie jeździ się na niemal dwumetrowym wilku o imieniu Mietek(miał być Wilk z Gubbio, ale pewna dziewczynka po poprawnym przedstawieniu pochodzenia wilka powiedziała na głos „ten wilk się chyba zgubił”J- zatem Wilk ZGUBJO stał się Mietkiem).
Zdjęcia, skądinąd nie-żywe, mogą „na żywo” odzwierciedlić żywiołową atmosferę i Ducha radości u tych kilkuletnich Aniołków(zabieg trzykrotnego użycia słowa żywo został wprowadzony celowoJ).
Z pewnością po odwiedzinach w grupie dzieci niepełnosprawnych żaden z obecnych w przedszkolu braci nie miał obiekcji dlaczego Bóg wybrał sobie na wzór właśnie małe niewinne dziecko, a może zwłaszcza, dziecko nie w pełni sprawne.
Korzystając z okazji pragniemy z serca błogosławić Pani Dyrektor prywatnego przedszkola im. Marii Montessori w Przemyślu, kochanym i cierpliwym pracownikom a nade wszystko dzieciom i ich rodzinom zapewniając o pamięci w modlitwie i nie tylko.
J.
Wyświetleń: 313